Kolejne nowe osiedle, kolejni nowi mieszkańcy i kolejne rozterki. Wiele wspólnot mieszkaniowych, administratorów nieruchomości, pomysłów i nieporozumień. Receptą na wspólny dialog może być zarząd osiedla Hossy, organ ten miałby decyzyjność jednak czy to możliwe? Co Wy mieszkańcy sądzicie o powołaniu zarządu? Na początek proponuję z każdej wspólnoty oddelegować jedną osobę, następnie wybory, tak wybory... Mieszkańcy wybraliby trzech członków zarządu, którzy
decydowaliby o losach osiedla i współpracowaliby z radnymi osiedla Ujeścisko-Łostowice. W ten sposób zdecydowanie szybciej byśmy komunikowali się pomiędzy sobą, a ostateczne decyzje należałyby do zarządu.