22 czerwca 2020

Boks jest dla wszystkich. Rozmowa z Michałem Gerleckim, naszym sąsiadem, byłym zawodnikiem, a obecnie trenerem.

Gdansk-Poludnie-boks-Gerlecki-sporty-walki-forfit
W Twoim przypadku śmiało można powiedzieć, że boks masz w genach. Opowiedz czytelnikom jak rozpoczęła się Twoja przygoda z tym sportem oraz jaki był Twój pierwszy klub?
[MG] Od kiedy pamiętam zawsze interesowałem się boksem. Mój Tata zaszczepił we mnie miłość do tego sportu. Swoją przygodę rozpocząłem mając 14 lat w Gdańskim klubie Stoczniowiec.

Dokończ zdanie, proszę. Boks to …
[MG] Boks to jedna z najcięższych dyscyplin sportowych i najlepsza szkoła życia.

Czego nauczył Ciebie boks? Pytam, gdyż ta dyscyplina przez wielu uważana jest za bardzo brutalną.
[MG] Boks nauczył mnie samodyscypliny i tego, że najtrudniejsza walka jaką można stoczyć jest walka z samym sobą.

Co zapamiętałeś najbardziej z okresu Twoich treningów? Sukces czy porażkę? Może jest ktoś kto zapadł Tobie w pamięci ze względu stoczoną walkę lub też koleżeńską przysługę na sali treningowej?
[MG] Zdecydowanie sukces. Z kariery amatorskiej najlepiej wspominam pojedynek z Sallah Modo w meczu Bundesligi PKB Poznań - Hertha Berlin. Zastępowałem wtedy kontuzjowanego Marcina Rekowskiego. Mój przeciwnik ważył 116 kg i mierzył 2 metry. Był zdecydowanym faworytem, a mimo to, po zaciętym pojedynku, wygrałem. Natomiast z kariery zawodowej najlepiej wspominam mój zwycięski pojedynek z Pablo Sosą. Uważam, że była to moja najlepsza walka w całej karierze.

Na Twoim profilu [Gerlecki Boxing Team] można zauważyć, że sporo osób trenuje. Czy naprawde jest duże zainteresowanie tą dyscypliną i jakie są Twoje spostrzeżenie porównując ostatnie kilka  lat?
[MG] Tak, rzeczywiście dużo osób trenuje. Treningi bokserskie znacznie zyskały na popularności w ostatnim czasie. Myślę, że kilka lat temu trenowały głównie osoby, które chciały to robić zawodowo, a teraz trenują również takie, które po prostu chcą zrobić coś dla siebie, poprawić swoją kondycję, rozładować emocje i zyskać pewność siebie.

Obserwując Twoje poczynania w mediach społecznościowych można odnieść wrażenie, że trenują osoby niemal w każdym wieku. Od dzieci, poprzez młodzież i dorosłych, a nawet kobiety. 
[MG] Na treningi przychodzą osoby w każdym wieku. Również kobiety. Wszyscy, którzy przychodzą, chcą spróbować swoich sił w tym sporcie. Lubią to, czerpią z tego satysfakcję, a to dla mnie najważniejsze.

Czy na trening pod Twoim okiem może umówić się dosłownie każdy?
[MG] Tak, na trening do mnie może przyjść każdy, kto chce nauczyć się boksować. Każdego ze swoich podopiecznych traktuje indywidualnie i do niego dostosowuje plan treningu.

Co chciałbyś powiedzieć osobie, która twierdzi, że boks to mordobicie?
[MG] Każdy ma prawo do własnego zdania i nie chciałbym nikomu niczego narzucać. Mogę jedynie powiedzieć, że boks to nie tylko walka na pięści, ale również dyscyplina, która rozwija umiejętności takie, jak w każdym innym sporcie - uczy samodyscypliny, czy współzawodnictwa.

Zdradziłbyś Nam, co lubisz robić w wolnych chwilach? W końcu nie tylko boksem żyjesz.
[MG] Spełniam się w roli męża i ojca, więc każdą wolną chwilę staram się spędzać z rodziną, bo to ona jest dla mnie najważniejsza.

Jako mieszkaniec południowej części Gdańska co Ciebie gryzie w tym rejonie najbardziej, a co Tobie najbardziej się podoba?
[MG] Jestem bardzo zadowolony z lokalizacji w której mieszkam. Bardzo mi się podoba to,jak się rozwija i rozbudowuje. Jedyny mankament to brak wystarczających miejsc parkingowych.

Michał Gerlecki przygodę z boksem rozpoczął mając 14 lat. Podczas kariery amatorskiej stoczył 150 pojedynków. Był wielokrotnym reprezentantem Polski oraz członkiem drużyny Hussars Poland. Ponadto mój rozmówca trzykrotnie zdobył srebrny i brązowy mistrzostw Polski. Na zawodowych ringach stoczył 14 pojedynków, z których 13 wygrał.

Od redaktora naczelnego: Michała Gerleckiego poznałem na sali treningowej już niestniejącego klubu TKKF Stoczniowiec. Właśnie tam pod wodzą Krzysztofa Buczkowskiego i Waldemara Nawrockiego wspólnie trenowaliśmy, a dokładniej zawodnicy w tym bohater wywiadu trenowali, a reszta z większym lub mniejszym skutkiem probowała ich nasladować :). Mimo, że w szatni Michał był autorytetem gdyż startował w zawodach był zawsze skromny i służący koleżeńską przysługą.

Paweł Wiśniewski
Redaktor Naczelny
- twórca http://gdanskpoludnie.pl/
- email: gdanskpoludnie@gmail.com

Będą kolejne boiska

Będą kolejne boiska

O budżecie obywatelskim

O budżecie obywatelskim

Będzie bezpieczniej

Będzie bezpieczniej

Komunikacja miejska

Komunikacja miejska